Strony

sobota, 2 listopada 2013

Koszmarna niespodzianka ( Part 34/44 )

Znowu dość długo nie było notki.. Nie wiem już sama, który raz za to przepraszam, ale nic nie poradzę na nawał nauki. w tym tygodniu miałam tyle sprawdzianów i kartkówek, że sama nie zliczę. Zastanawiam się, czy nie stworzyć na FB strony poświęconej temu blogowi. Co Wy na to? 
Miłego czytania i powiedzcie co o tym sądzicie >^,^<
_________________________________________________________________________________

Heechul stracił całą ochotę do zabawy. Chciał się trochę rozerwać. Zapomnieć o Gengu chociaż na moment i zabawić się jak dawniej. Czy aż tak dużo wymagał? Chyba tak, skoro ten debil go śledził.
- Chłopak? - zapytał Hongki nie dowierzając.
- Tak. Dziwne, że wam nic nie powiedział. Myślałem, że już wiecie. Kochanie chciałeś zrobić im niespodziankę? - spytał Kociowładnego. Ten spojrzał na niego z mordem jakiego jeszcze chyba nikt nie widział. Nawet sam Siwon się zdziwił, a znał go dłużej niż ktokolwiek.
- Masz przejebane. - syknął mu do ucha tak by tylko on mógł to usłyszeć. Na chińczyku nie zrobiło to najmniejszego wrażenia. Przyciągnął tylko bliżej obejmowane ciało i wrócił wzrokiem do reszty najbardziej przyglądając się jednak Siwonowi.
- Trochę nas to zaskoczyło. Wszyscy byliśmy pewni, że.. Ałaaa - zawył pod koniec Minho. Ren powstrzymał go w odpowiednim momencie. Rzucił mu spojrzenie mówiące, żeby się zamknął.
- Nie dziwię się, mnie też trochę zaskoczył, jak tydzień temu zadzwonił do mnie i powiedział, że chce się spotkać. Przyleciałem wtedy z Chin jak na złamanie karku, ale opłacało się. Jak mnie zapytał, czy nadal chcę z nim być to myślałem, że mogę latać ze szczęścia. Od razu się zgodziłem. Kazałem przysłać swoje rzeczy i teraz mieszkamy razem u Kociaka. - mówił z wielkim entuzjazmem. Wszyscy patrzyli na niego z niedowierzaniem. Hee nigdy taki nie był i oni o tym wiedzieli. Nie zapytałby nikogo o chodzenie, to inni zwykle pytali go. Jakoś trudno było im to przetrawić. Najciężej było Siwonowi. Patrzył na Heechula z wielkim bólem w oczach. Nie chciał wierzyć Gengowi. Jakoś nie mógł sobie tego wyobrazić po tym jak ten go zgwałcił. - Kochanie to niekulturalnie pisać esemesy, gdy jest się w towarzystwie przyjaciół. - Geng wziął mu telefon. Przeczytał wiadomość i ze złością schował urządzenie w kieszeni swoich spodni.
- Nie wiesz, że ja taki jestem? Im nie robi różnicy, czy ich słucham czy nie. Taki już jestem. Oddaj. - Heechul był już na skraju wytrzymałości. Ten kretyn zabrał mu telefon jak już kończył pisać i miał wybierać numery zebranych przy stole.
- Ale mi robi. - odparł Geng i wplił mu się w usta. Dobrze wiedział, że zostanie odepchnięty dlatego był to zwykły buziak. Nim Hee zdążył zareagować było już po wszystkim. Wyglądało to tak jakby poporstu Kociowładny nie miał nic przeciw. - Napij się jednak. Ja poprowadzę. - powiedział.
Heechulowi nie trzeba było dwa razy powtarzać. Zamawiał najmocniejsze drinki jakie tylko mieli. Chciał się spić do nieprzytomności i wiedział, że trochę to zajmie, bo głowę miał niesamowicie mocną. W między czasie rozmawiał z Hongkim w większości na wszystkie możliwe tematy starannie omijając ten najważniejszy.
- Hee nie powinieneś tyle pić. Będziesz miał kaca morderce. - powiedział w pewnym momencie zmartwiony Siwon.
- Nie martw się, zajmę się nim jak należy. - odpowiedział mu Geng. - Tak poza tym to dawno się nie widzieliśmy prawda? Nadal chcesz być księdzem? - zagadnął do Siwona.
- Trochę się pozmieniało. Nie wiem czy wiesz, ale pracuję jako model w tej samej agencji co Heechul hyung. - odpowiedział Siwon.
- Serio? To będziemy się często widywać. Ja pracuję dosłownie razem z Hee. Mamy mnóstwo propozycji wspólnych sesji od czasu wydania tamtej w Chinach. - powiedział.
- Aż dziwne, że przez ten tydzień na siebie nie wpadliśmy. - Siwon był coraz bardziej przybity. Już nic nie wiedział. Hee nic mu nie mówił, a powinien.. chyba.
Hee odpłynął po dwóch godzinach intensywnego wlewania w siebie alkoholu. Jakby policzyć mu procenty to byłoby prawdopodobieństwo, że pobił rekord światowy.
- My się już chyba będziemy zbierać. Kicia chyba przesadziła. - powiedział Geng i bez najmniejszych problemów wziął Heechula na ręce. Pożegnał się z całym towarzystwem i nie zwracając uwagi na dziwne spojrzenia obcych zapłacił za tego pijaka po czym opuścił klub. Wpakował nieprzytomnego na tylne siedzenie i sam zasiadł za kierownicą. Uchylił szybę i wyjął telefon Kociowładnego.
"Potem wam wyjaśnię. Nie bierzcie tego na serio."
Aż krew się w nim zagotowała. Nie pozwoli mu. Rozkocha go w sobie choćby miał pracować nad tym nie wiadomo ile. Wykasował esemesa i ruszył z piskiem opon. Dojechał w zastraszająco szybkim czasie. Wysiadł z auta nabuzowany, lecz gdy tylko otworzył tylne drzwi cała złość z niego uleciała. Delikatnie wyjął śpiącego Heechula i zaniósł do jego sypialni. Ułożył go w łóżku po czym zszedł do kuchni po tabletki przeciwbólowe. Wziął od razu dwie i butelkę wody. Postawił to na szafce nocnej u Hee i sam poszedł spać.
Rano Genga obudziło głośne jęczenie i narzekanie. Od razu domyślił się, że Hee właśnie się obudził. Wiedząc, że już nie zaśnie postanowił doprowadzić się do porządku i już po godzinie przyglądał się jak Hee w kuchni opróżnia szóstą butelkę wody.
- Zabalowałeś wczoraj na całego. - powiedział cicho. Hee momentalnie oderwał się od wlewania w siebie kolejnych litrów wody.
- Spierdalaj. Lepiej się do mnie nie zbliżaj. Po chuja za mną lazłeś do tego klubu? Już wychodzić z kumplami nie mogę? Zabronisz mi? - mówił wolno, ale bez problemu można było wyczuć jak go roznosiło.
- Mówiłem ci, że muszę cię pilnować, bo jeszcze ktoś mi cię porwie... I tak. Zabraniam ci. - powiedział, a Heechula wmurowało. On mu zabrania. Też coś.

3 komentarze:

  1. Biedny Siwon, tak mi go szkoda, opiekował się Hee, pomógł mu się pozbierać i tu nagle dowiaduje się czegoś takiego :( Siwon, trzymaj się <3 I walcz o Hee.
    Hangeng, jak Ty mnie denerwujesz, nawet sobie tego nie wyobrażasz..Rozkochasz w sobie Chula ? No jestem ciekawa, oby nie. I do tego będziesz zabraniał mu spotykać się z kumplami, ciekawe co jeszcze..
    Pomysł ze stroną na FB nie jest zły ;) Jestem za ! ;D
    M..

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do FB... znasz moje zdanie :3
    A rozdział.. Akbdkgfbaedfvber Hangeng -.-'
    Wszystko psujesz.. Siwon, jak mogłeś tak po prostu siedzieć i nic nie zrobić?! Zawiodłeś mnie -.- Trzeba było mu porządnie przylać, a nie przyglądać się... :c
    A Geng, jakiś taki nagle opiekuńczy... pff.... Martwi mnie to, że zostało 10 rozdziałów :c Za mało :c Z jednej strony nie mogę się doczekać aż wszystko się wyjasni, a z drugiej nie chcę żeby się kończyło :c
    No nic, czekam na kolejny rozdział. Hwaiting! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam,
    po co ten przylazł na to spotkanie w ogóle, żal mi Siwona, Hee powinien mu powiedzieć prawdę co się dzieje....
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń