Strony

sobota, 5 stycznia 2013

Nowy ( 12/? )


No więc jest nowa notka... specjalnie zakończona w najciekawszym momencie jako zemstę za ten szantaż A na który przystałam xD ... Jak dobrze pójdzie, a tak będzie to jeszcze dziś wstawię rozdział 13 ... Zapraszam do czytania >^,^<

_________________________________________________________________________________

Donghae:
Obudziłem się nieźle wypoczęty, wtulony w ciepłe ciało obok mnie. Czując miarowy oddech mojego kochania postanowiłem poleżeć w tej pozycji napawając się przez jakiś czas jego zapachem.
Uchyliłem powieki i momentalnie się uśmiechnąłem, jeszcze nigdy nie widziałem osoby tak ślicznie wyglądającej przez sen. Wyglądał jak malutkie dziecko od czasu do czasu uśmiechając się przez sen. Mój plan poleżenia jeszcze trochę legną w gruzach gdy rozchylił usta.
Podniosłem się delikatnie i złożyłem motyli pocałunek na jego wargach. Poruszył się niespokojnie a chwilę później uchylił powieki. Znad jego twarzy to był przepiękny widok.
- Dzień dobry kochanie, jak się spało? - zapytał uśmiechając się i podnosząc do pocałunku.
- Jak nigdy. - pocałowałem go, a co się będę powstrzymywał jak mam prawo?
- no ja mam nadzieję, bo jak nie to wiesz co cię czeka?
- Co? - zapytałem głupio.
Nie odpowiedział, tylko szybko przewrócił mnie na plecy unieruchamiając mi ręce nad głową i zaczął mnie gilgać. Nie zważając na to że jesteśmy w szpitalu i w każdej chwili ktoś może wejść zacząłem się śmiać i próbować uwolnić, co było niemożliwe do zrobienia ponieważ mój Małpek jest dużo silniejszy ode mnie. Bawiliśmy się tak dłuższą chwilę po czym Hyukki nagle zaprzestał tych przyjemnych jak i męczących tortur. Zamiast tego zawisł nade mną w bezruchu.
- Kocham Cię – powiedział i pocałował mnie
- przecież wiem, nie musisz mi tego mówić co chwilę.
- Oczywiście że muszę i będę żebyś nigdy o tym nie zapomniał i czasem w to nie zwątpił.
Wymianę zdań przerwał nam lekarz który widząc nas uśmiechnął się tylko. Dobrze że jest to stary przyjaciel mamy bo nie każdy pozwoliłby na takie rzeczy w szpitalu.
- Ekhhmmm... nie przeszkadzam? - zapytał
- Oczywiście że nie, o co chodzi?
- Hyukjae, czy pamiętasz naszą rozmowę o tym wypadku i to jak zgodziłeś się złożyć zeznania na osoby które to zrobiły?
- Oczywiście, kiedy przyjdą panowie z policji? - odpowiedział, a mi mina zrzedła
- Spokojnie Donghae, ty również złożysz zeznania, ci chłopcy muszą zostać ukarani. - powiedział lekarz tym razem do mnie.
- Dobrze, ile mamy czasu do... zeznań? - zapytałem niepewny swoich słów
- jakieś pół godziny, do tego czasu możecie spokojnie porozmawiać. To ja może już nie przeszkadzam. - powiedział jeszcze lekarz i wyszedł

Eunhyuk:
Prawie zapomniałem o tych zeznaniach, ale nie popuszczę im tego co zrobili, o nie.
- Kochanie, złożysz zeznania prawda? - zapytałem patrząc mu prosto w oczy.
- Złożę ale musisz być przy mnie.
- Będę, nie martw się i powiedz wszystko co mi tego dnia.
- Powiem, nie martw się.
Przytuliłem go mocno by zaraz puścić i ucałować. Pół godziny minęło nam na rozmowie o wszystkim i o niczym. Starałem się jak tylko umiałem żeby chociaż na chwilę odsunąć jego myśli od tego co ma nadejść. Gdy lekarz poinformował nas że zaraz przyjdą panowie z policji zszedłem z łóżka i usiadłem na krześle tłumacząc że tak będzie lepiej.

Pół godziny później Donghae:
Zeznania były wyczerpujące, ale powiedzieliśmy wszystko z obu pobić, policjanci pożegnali się z nami i przekazali kiedy mamy stawić się na komisariacie. Gdy tylko wyszli Hyukki usiadł na łóżku szpitalnym a ja wczepiłem się w niego stalowym uściskiem. Nawet nie wiem kiedy oboje ucięliśmy sobie drzemkę.

- Jak wy ślicznie wyglądacie. - usłyszałem szept i klik – Ja zawsze wiem co czujesz – znowu ten szept i kolejne klik.
Otworzyłem oczy i przestraszyłem się widząc w sali obcą kobietę robiącą nam zdjęcia. Nie bardzo wiedząc co zrobić gdy kobieta uśmiechnęła się do mnie przyjaźnie zacząłem budzić Saradelę.
- Jesce hflieczkę, nie sce wstawać – wybełkotał przez sen
Budziłem go dalej dopóki nie otworzył oczu. Trochę się zdziwił jak zobaczył ową kobietę jednak zaraz szeroko uśmiechnął i mnie pocałował co oczywiście kobieta wykorzystała i zrobiła kolejne zdjęcie.
- Mamo, czy musisz robić te zdjęcia? - zapytał gdy już oderwał się ode mnie
- Ależ oczywiście, ponieważ wyglądacie tak słodko razem. - powiedziała i uśmiechnęła się jeszcze bardziej.
„O boże, to jego mama, a my się przy niej pocałowaliśmy, to krępujące.” - Powiedziałem i momentalnie poczerwieniałem. Klik, kolejne zdjęcie.
- Mamo daj już spokój. - Powiedział Hyukki i przygarnął mnie do siebie
- No dobrze, muszę się jakoś zadowolić tymi trzydziestoma. - Powiedziała zasmucona i usiadła obok łóżka.
- Dzień dobry pani – powiedziałem speszony przypominając sobie że jeszcze się nie przywitałem
- Dzień dobry Donghae. - rzekła – Mam nadzieję że nie przestraszyłam cię bardzo?
- Nie.
- Ciesze się. Rozmawiałam z twoimi rodzicami, którzy nie mogą tu teraz być, ale kazali przekazać że jutro wychodzisz ze szpitala.
Nareszcie stąd wyjdę, już nie mogę się doczekać. Hyukki pocałował mnie w policzek i przytulił mocniej do siebie przez co znowu spłonąłem soczystym burakiem, czemu tak się dzieje?

Eunhyuk: 
Następnego dnia Hae był już poza szpitalem i oboje cały dzień spędziliśmy na nadrabianiu zaległości... Niestety. Co tu dużo opowiadać, ręce nas bolą, ale zaraz będzie lepiej bo właśnie skończyliśmy. Mam pewien pomysł, a jako że jesteśmy u mnie i cały dom tylko dla siebie to grzechem by było nie skorzystać.

Mama napisała mi sms'a że wraca w poniedziałek i ma dla mnie niespodziankę w piekarniku. Gdy go otworzyłem zobaczyłem kurczaka, dwa rodzaje sałatek i czerwone wino. Wspominałem już że kocham moją mamę? Rozłożyłem wszystko na stole dodając kilka elementów i zawołałem Hae który był w ubikacji.
- Hae, rybko ty moja, pozwól na chwilę do kuchni! - zawołałem
Po chwili stał już w drzwiach i patrzył na to wszystko wielkimi oczyma.

Donghae: 
Wooow jakie to piękne. Gdy stanąłem zajrzałem do kuchni moim oczom ukazał się chyba najsłodszy widok na świecie. Hyukkie stał koło pięknie przystrojonego stołu. Znajdowały się na nim dwie świeczki, wino, kurczak, sałatki i zastawa. Byłem tak zdziwiony tym co widzę że nie umiałem wykrztusić z siebie ani jednego słowa.
- Usiądź kochanie - powiedział Małpek całując mnie w policzek i prowadząc do krzesła które zaraz odsunął. Nawet nie wiem kiedy moje policzki pokryły się soczystym rumieńcem, doszedłem do tego dopiero gdy oznajmił mi to śmiech Hyukkiego.
- To.. to jest piękne. Kiedy to przygotowałeś?
- Właściwie to niespodzianka mamy, sam nie wiem kiedy to zrobiła, jednak bardzo się z tego cieszę. Jedzmy.
Hyukkie nalał nam wina i usiadł naprzeciwko mnie. Złapałem jego rękę w swoją i dopiero wtedy zacząłem jeść. Gdy już większość jedzenia znikła a my byliśmy pełni jakoś tak nabrałem odwagi i podszedłem do Saradeli. Usiadłem mu na kolanach i wpiłem się w jego kuszące usta. Przez chwile nie odpowiadał na moje pieszczoty jednak zaraz to nadrobił pogłębiając pocałunek. Naparłem na niego bardziej i polizałem jego dolną wargę.

Eunhyuk: 
Zaskoczyło mnie jego zachowanie jednak dało mi do myślenia, ta noc będzie jedną z tych dłuższych.
Gdy przejechał językiem po moich wargach rozchyliłem usta i pozwoliłem aby nasze języki się spotkały. Całowaliśmy się do utraty tchu, nic już się nie liczyło poza dawaniem sobie wzajemnie przyjemności. Po jakimś czasie gdy powietrza już chyba nie było bo oboje zapomnieliśmy jak się oddycha oderwaliśmy się od siebie. Popatrzyłem na Hae i nie tylko widziałem jego zarumienione policzki, ale i pożądanie i to wielkie uczucie jakim się darzymy. Nie wahałem się już. Podniosłem się z krzesła na którym dalej siedzieliśmy i ruszyłem do mojego pokoju.
Ze schodami miałem mały problem ze względu na moją słabą głowę do napoi alkoholowych. Po dwóch potknięciach i chichotach Hae byliśmy już w moim pokoju. Zamknąłem za nami drzwi i ostrożnie położyłem na łóżku mój najdroższy skarb.

2 komentarze:

  1. aj aj... ładne ostatnie zdanie xD Ty się lepiej ciesz, że Ci udostępniłam swoje... złamałam zasadę... I jaki szantaż?
    Oj zgiń w czeluściach :D

    OdpowiedzUsuń
  2. 35 year-old Help Desk Operator Fonz Tolmie, hailing from Frontier enjoys watching movies like "Edward, My Son" and Digital arts. Took a trip to Phoenix Islands Protected Area and drives a Alfa Romeo 8C 2300 Castagna Drop Head Coupe. ta strona

    OdpowiedzUsuń